Dzieci w wieku 4-5 lat osiągają całkiem poprawną mowę. Szybko przyswajają nowe słowa i wzbogacają swój słownik. Najchętniej dziecko wyraża swe potrzeby, za pomocą wypowiedzi opartych na konstrukcji: chcę- nie chcę, potrzebuję- nie potrzebuję, lubię- nie lubię.

Aby chętnie dziecko z nami rozmawiało, należy zadbać o atmosferę, w której będzie chętnie wyrażało swoje myśli, opowiadało o swoich sukcesach i trudnych doświadczeniach, bez oceniania przez dorosłych. Dobrze wykorzystywać na rozmowy czas podczas wspólnych posiłków, spacerów, gdzie nie ma włączonego telewizora, a telefony na ten czas zamilkną. To dobry moment na zadawanie pytań otwartych typu: W co i z kim się dzisiaj bawiłeś?, Jak ci minął dzień w przedszkolu?

Jeśli dziecko opowiada nam o trudnych dla niego sytuacjach w przedszkolu, nie prawmy kazań, nie moralizujmy, a tym bardziej nie podawajmy gotowych rozwiązań. Zamyka to bowiem poprawny dialog i w dużej mierze ogranicza poszukiwania samodzielnych rozwiązań takich sytuacji przez dziecko. Pytajmy raczej o uczucia, dowiedzmy się, co się stało, dlaczego i jaki ma pomysł na rozwiązanie tej sprawy.

W rozmowie z dzieckiem używajmy prostych zdań o poprawnej konstrukcji, bez zdrobnień, zarówno w relacji nauczyciel- dziecko, jak i rodzic- dziecko. Należy pamiętać, że dzieci nie znają jeszcze sarkazmu ani aluzji, dlatego raczej ich nie stosujmy (zwłaszcza wobec dzieci z zespołem Aspergera, które wszystkie wypowiedzi przyjmują wprost). W rozmowie z dzieckiem należy wyrazić prawdziwe zainteresowanie tym, co mówi, nie zdanie rzucane przez ramię czy mówienie półsłówkami. Jeśli dziecko zgłasza się do dorosłego z prośbą, problemem, należy skupić uwagę tylko na dziecku. Najlepiej schylić się , by wzrok był na tym samym poziomie i zachęcić do wypowiedzi, bez ponaglania. Jeżeli dorosły w tym czasie musi dokończyć pilną sprawę, może poprosić dziecko o zaczekanie do czasu zakończenia tego co robi. Ale niezwłocznie po jej zakończeniu, poświęcić czas dziecku. W ten sposób okazujemy mu szacunek, otwieramy drzwi do dialogu i dajemy sygnał: :jesteś dla mnie ważny”. By wzbogacać język dziecka, dobrze tworzyć wspólnie opowiadania na podstawie ilustracji, wymyślać dalsze części historyjki, układać zagadki z różnych dziedzin życia. Zagadki pobudzają wyobraźnię, wzbogacają język i więź z rodzicami i opiekunami.

Czasem dorośli mają problem z przekonaniem dziecka do wykonania jakiegoś polecenia. Zbyt często jednak tłumaczą, a za mało rozmawiają z dzieckiem. To dwie różne płaszczyzny. Należy dziecku objaśniać świat, dzielić się swą wiedzą, ale nie ma potrzeby wielokrotnie tłumaczyć się z decyzji, które podejmuje dorosły w sytuacji, gdy ma na coś określony czas lub plan dnia. Dziecku, które nie chce opuścić miejsca zabawy można przez godzinę tłumaczyć „dlaczego”, ale nie zmieni to sytuacji. Gdy ogranicza nas czas, należy dziecku zakomunikować na kilkanaście minut przed, że za ten czas kończymy zabawę i wracamy do domu. Po upływie tego czasu mówimy: „zabierz zabawki i wracamy”. Na początku dziecko będzie protestowało. Należy okazać zrozumienie dla jego frustracji czy smutku, dostrzec potrzebę zabawy, podkreślając, ze w tym momencie nie jest możliwe pozostanie dłużej. Konsekwencja sprawi, że za każdym razem, opór będzie coraz krótszy.

Jak sprawić, by dziecko słuchało dorosłych? Przede wszystkim należy pamiętać o różnicy między słyszeniem a słuchaniem. Słuchanie jest aktywne, połączone z empatią, szacunkiem dla rozmówcy i w bezpośrednim kontakcie. Dziecko zależne jest od dorosłego i zawsze do niego przyjdzie z prośbą o pomoc, ale do czasu, aż nie odczuje, że jest ignorowane, krytykowane czy manipulowane. Należy zdawać sobie sprawę, że dziecko oczekuje przede wszystkim zrozumienia, nie rozwiązania problemu. Dlatego ważne jest, aby przekonać dziecko, że rozumie się jego uczucia.

Dzieci są zwierciadłem dorosłych: na złość reagują złością, na brak uwagi- brakiem uwagi,

jeśli tego się nauczyły, obserwując dorosłych. Dlatego zmiana w komunikacji powinna wyjść od dorosłego, wtedy dziecko naturalnie przyjmie wzorzec do swojego sposobu komunikacji.

Dobra komunikacja opiera się na 7 elementach:

  1. Jedna prośba naraz – tylko dorosły jest w stanie wykonać wiele rzeczy naraz (choć czasem z marnym efektem), dziecko nie jest w stanie w takim tempie reagować na polecenia, tym bardziej, że dorosły ma już w głowie plan, a ono dopiero się z nim zaznajamia.
  1. Nie przerywaj – dorośli nie lubią, gdy są odciągani tego, nad czym pracują. Dzieci także, więc zanim zwrócisz się z prośbą do dziecka, sprawdź czy w danym momencie nie poświęca uwagi temu, co robi (zabawa też jest czynnością).
  1. Bądź konsekwentny – zanim wydamy polecenie warto je przemyśleć, by później nie wykonywać zadania za dziecko. Niekonsekwencja sprawia, że dziecko bierze polecenia za „takie tam gadanie”, bo jest wyręczane przez dorosłych. Zanim jednak w dziecku wyrobi się odruch sprzątania, należy wielokrotnie wydawać to samo polecenie.
  1. Podaj powód – każdy lubi wiedzieć, po co ma wykonać daną czynność? Dobrze jest wyjaśnić, jednak nie ma powodu tłumaczyć bez końca.
  • Nie spiesz się– należy pamiętać, że dziecko nie pojmuje pojęcia czasu i nie potrafi się spieszyć (ma inną percepcję czasu). Należy to uwzględnić w planowaniu zadań dla niego.
  • Spójrz mu w oczy – dziecko często nie wie, czy prośba skierowana jest do niego, dlatego należy się zatrzymać, złapać kontakt wzrokowy i bezpośrednio skierować swą prośbę. szczególnie ważne jest to w chwili, gdy dziecko zaczyna rozrabiać.
  • Daj dobry przykład – czasem dziecko nie wykonuje poleceń, mówi „zaraz”, po czym zapomina o ich wykonaniu; warto przyjrzeć się, czy przypadkiem dorosły nie postępuje podobnie i zamiast się irytować, dać dobry przykład.

Pamiętajmy!

– że dzieci są dobrymi obserwatorami i szybko się uczą – nie tylko pozytywnych, ale i negatywnych komunikatów.

Pokażmy dziecku!

– jak należy uważnie słuchać, jak mówić, a chętnie będzie z nami rozmawiać.